...i tak wiem ze nie bedziesz mój...
...mieliśmy się spotkac go nie było tam gdzie miał być wiec sie wkurzyłłam i wyciszyłam tel;/ a ten nagle z drogi wyjezdza a ja sie brechtam z kumpela a ten tak jak by chciał mnie zabić i pojechał słyszałąm tylko głupie "cześć" a potem dzwonił w huj razy a ja nie odbierałąm;/ bo po co? mógł stanac...potem podjezdza prawie pod moj dom i mi awnture robi przy czym sie rozpłakal;/
a ja buziak w policzek i pojechałąm...