...i tak wiem ze nie bedziesz mój...
...mieliśmy się spotkac go nie było tam gdzie miał być wiec sie wkurzyłłam i wyciszyłam tel;/ a ten nagle z drogi wyjezdza a ja sie brechtam z kumpela a ten tak jak by chciał mnie zabić i pojechał słyszałąm tylko głupie "cześć" a potem dzwonił w huj razy a ja nie odbierałąm;/ bo po co? mógł stanac...potem podjezdza prawie pod moj dom i mi awnture robi przy czym sie rozpłakal;/
a ja buziak w policzek i pojechałąm...
będziesz cierpiała napewno ale trzymam kciuki że u ciebie nie będzie to trwało 5 lat... bo to 5 lat w plecy
a i tak będzie ja ma być i koniec
Dodaj komentarz