.
nie potrafie mu zaufać za duzo przezyłam...widze jak ciepri z tego powodu ale nie potrafię nawet go przytulić jak widze łzyw oczach...po prostu hmmm boje sie ze znów skończe tak jak z Pawłęm... nie potrafie sobie wydarowac ze Go tak ranie przez swoja przeszłość po prostu czasem mam ochote ...wyjechać gdzies daleko...i zniknąć z jego zycia...