...odjechał...nie to lala porcelanowa odeszła od niego...zostawiła księcia...bo? hmmm sama laleczka nie wiem, moze nie był już jej pod kolor do bluzki? zbyt wulgarny? moze za duzo jej pozwalał? a za mało przytulał? ale teraz już laleczka wie ze nie wróci do niego...chyba;( choć jej serduszko dziwnie boli no coż ale przeceiz nie zawsze jest tak jak sobie zamarzy ktos... moze laleczka robi żle ale juz tak nie może jego nieodzywanie sie coraz rzadsze dzwonienie...pozwalnie sie wyklać i nawet nic tylko "pa" głupie pa a potem i tak pisze...Boże wybacz ze doskonały nie jest nikt;(
porcelanowalaleczka
20 maja 2008 o 21:31
cóż .. takie jest życie. Raz miłość jest raz jej nie ma. Ale nigdy nie wolno tracić nadziei chodź podobno "nadzieja matką głupich". A dlaczego "laleczka" nie chce do niego wrócić ? Czymś zawinił ? Może lepiej nie kończyć tego. ?
Asiek135
17 marca 2008 o 14:39
ehh ... :(
u mnie new nota .. 3maj się :]
modrzak
17 marca 2008 o 10:47
a może to nie był prawdziwy książe i ona o tym wiedziała
u mnie new nota .. 3maj się :]
Dodaj komentarz