• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

nie wołam o pomste do niebo, tutaj nie ma przebaczenia

znajdziecie tu wszystko o moim małym świecie i wielkich problemach, które w nim są

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • zNaJoMi
    • a-ja-cie-tak-bardzo-kocham
    • ada1908
    • bozenka2112
    • cici
    • Czarna94
    • diablo
    • impenetrable
    • Iza92
    • kolejny dzien
    • modrzak
    • pamietnik68
    • paula
    • semi
    • szalwia3
    • wchmurach17
    • wiki144

...hmmm?...

...jakos tak...wczoraj sie obciełam...;p nawet nie wyglądam żle;D

wczoraj z Nim sie spotkaąłm...i nie krzyczał na  mnie ...

było tak jak kiedys;D

19 czerwca 2008   Komentarze (6)
modrzak
20 czerwca 2008 o 09:23
może i ludzie sa różni ale zachowuja się tak samo. to co napisała kolejny dzień mozna przypisać do mnie a przecież nie jestesmy podobne
ja wiem ze chcesz z nim byc że kochasz i świata poza nim nie widzisz to sie zmieni szybciej niż myślisz-ta jego miłość
ale ja wiem zechoćby sam Papież ci odradzał ten związek, to i tak bys z nim została- bo kochasz i póki sama sie nie przejedziesz żadne gadanie nie pomoże
jedyne co możemy to tylko wyrażać swoją opinię i mieć nadzieję że może zaczniesz myśleć o sobie a nie o nim
powodzenia
szalwia3
19 czerwca 2008 o 15:11
mowilam raz jest lepiej raz gorzej
kolejny-dzien
19 czerwca 2008 o 13:05
napisałam tak, bo miałam takiego krzyczącego chłopaka. najpierw rzadko, ledwie podnosił głos, później pokrzykiwał na mnie, żeby na końcu drzeć sie na mnie za wszystko. nawet za to że pada deszcz... bolało, byliśmy związani jakiś czas i tez na zasadzie: dzień źle, dwa dni dobrze. ale jestem już w takim wieku że szukam kogoś już na zawsze. bałam się że jego agresja się rozszerzy i że może mnie kiedyś bić, chociaż nigdy mnie nie tknął. nigdy, bo zerwałam z nim. było ciężko, nie chciał na to pozwolić: dzwonił, stał pod moim domem, ale klamka zapadła. po tygodniu mojego milczenia zaczął wysyłać mi smsy z obelgami na temat mój i całej mojej rodziny, widać wiedział, że jest już bezsilny, że uciekłam i mnie ma się na kim wyżywać. pisze Ci to, żebyś nie powtórzyła mojego błędu. dobrze się zastanów. bo ja też kiedyś myślałam: "on taki nie jest.." a był.....
teraz mam wartościowego chłopaka, na którego zawsze mogę liczyć i któ
modrzak
19 czerwca 2008 o 11:46
wiesz co kiedys tez byłam taka optymistką... nie raz ci juz pisałam co i jak
dlatego ciesz się tym póki możesz bo tak naprawde na nic nie masz wpływu jeśli jest ci pisany to będziecie razem ale jeśli ne to nic tego nie zmieni
ps. wiem że takich rzeczy nie chce się słuchac i nie przyjmuje się do wiadomości ale... wódka czeka... i to niestety ale ja bede miała racje
kolejny-dzien
19 czerwca 2008 o 08:45
nie pozwól na siebie krzyczeć. jak już zaczął, to raczej nie przestanie- jak dla mnie szkoda czasu, nerwów, wylanych łez...
modrzak
19 czerwca 2008 o 08:22
a on krzyczy na ciebie?
uuuuu jak się dasz to szkoda życia, wiem że kochasz go jak nikogo na świecie ale i tak z nim nie bedziesz, ale póki co ciesz się tym co masz i żyj tak abys mogła miło wspominać te chwile za kilka kilkanaście lat

Dodaj komentarz

Malenka12 | Blogi