ciii... nie mów nic słowa nie są potrzebne......
nie pisałam;( przepraszam...ale mi sie plecy zjarały;p ehh;p takie zycie;D ale do sukienki tomi sie przyda opalenizna;p
w sobote jeżdziłam traktorem i mi stanał demba;( wiecie jak sie przestraszyłam bo wjeżdzałam pod górke...;p ale było fajnie;p potem od dziadzia za pomoc dostałam piwo:) które mama mi wypiła:( ale ciul;p bedzie inne;p
wczoraj zielnik robiłam tylko poto zeby dziś usłyszeć ze 3 na koniec;p hmmm oki oki wytrzymam;D
spotkałam sie z Nim;p hmmm było tak jakos inaczej;p tak mmm:*
dzis wywiadówka ;( mozze mama nie bdzie zła za ta 3 z biologi
Dodaj komentarz